Szerzenie się światła cz. 2
Ten ośrodek zdolny jest przenosić ruch falisty poprzeczny, wzbudzony przez niepojęcie szybkie drgania (kilkaset bilionów drgnięć na sekundę), cząsteczek ciał. Na takim rozchodzeniu się ruchu falistego poprzecznego w eterze, polega szerzenie się ciepła, światła, fąl elektrycznych. Energię, szerzącą się tą drogą, nazywamy energię promienistą. Szybkość tego ruchu wynosi 300 000 000 m (= 40 000 mil) na sekundę, tak, że np. światło od księżyca, odległego od nas o 50 000 mil, dochodzi do ziemi po upływie 1/4 sekundy, od słońca odległego 400 razy bardziej (o 20 000 000 mil), dochodzi do nas po upływie przeszło 8 minut od najbliższej gwiazdy biegnie 4’/2 roku, od innych gwiazd kilkanaście, kilkadziesiąt, a nawet setki lat. Gdyby przeto na tej odległości, na jakiej się od nas znajdują gwiazdy (setki tryljonów mil), zabłysło w tej chwili nowe ciało niebieskie, dowiedzielibyśmy się o tym po upływie dopiero wielu lat, gdy promienie tego ciała doszłyby wreszcie do ziemi; gdyby jakaś gwiazda zagasła, ostatnie jej promienie dochodziłyby do nas jeszcze przez lata całe; dla nas wciąż jeszcze by przez długie dziesiątki lat świeciła. Obraz przeto gwiaździstego nieba, jaki podziwiamy w noc pogodną, jest obrazem dawno minionych czasów.