Zmiana stanu skupienia ciał cz. 11

Ulatnianie się cieczy. Woda i wiele innych ciał płynnych (wyjąwszy gliceryny), mogą też parować i poniżej punktu wrzenia, a nawet w temperaturach bardzo niskich; na tym np. polega wysychanie wody czy spirytusu. Lecz w ten sposób ulatniać się mogą cząsteczki cieczy tylko z jej powierzchni. I dlatego, im większa jest powierzchnia cieczy, tym prędzej się ciecz ulatnia; w naczyniach obszernych a płytkich, ulatnia się prędzej, niż z butelek; bielizna rozpostarta wysycha prędzej, niż zwinięta.

Ulatnianiu sprzyja ciepło i przewiew powietrza. Jeżeli powietrze jest spokojne, to w bliskości wilgotnego przedmiotu nasyca się szybko parą i nie może więcej z tego przedmiotu wilgoci wyciągnąć; wiatr, zwiewając tę wilgoć, przynosi świeżą warstwę powietrza, która znów wbiera wodę z tego przedmiotu i ustępuje miejsca nowej warstwie powietrza itd. (dmuchanie na gorący płyn). Ulatniając się nawet w niskiej temperaturze, ciecz musi wchłonąć ciepło, zamieniające się w niej w pracę. Gdy więc puszczamy na rękę kroplę wody, spirytusu, eteru itp., czujemy chłód tym silniejszy, im prędzej ciecz się ulatnia, gdyż do ulotnienia się pochłania ciepło z ręki. Polewając w czasie upału podłogę wodą, ochładzamy powietrze. Spocony człowiek w przewiewie łatwo się zaziębia. Owińmy kulkę termometru watą, zwilżoną eterem i dmuchajmy na nią; rtęć opadnie do – 20° C.